Yesterday I was in Wrocław. I think it is really inspiring city - especially because of the architecture. There are a lot of nice tenement houses, but something that I really hate is graffiti. Not artistic graffiti, just stupid things written by assholes on walls. Dear assholes, do not destroy historic buildings.
What I like the most in Wrocław is my friend Margoth <3
My outfit:
Dress: Dear Celine
Necklace: Lexie's art
Petticoat: Handmade
Tights: Ebay
Shoes: Sarah Karen for CCC
Hairpins: H&M
Fantastycznie wyglądacie!
ReplyDeleteNo i te włosy...
Ale śliczne zdjęcia! <3
ReplyDeleteCudowne zdjęcia! Obie wyglądacie przepięknie! :) No i te wspaniałe wachlarze...
ReplyDeleteŚwietne zdjęcia, jestem pod wrażeniem :D
ReplyDeleteOglądałam wcześniejsze Twoje lolicie stylizacje i muszę przyznać, że masz niezwykle magiczną urodę. Te włosy! podziwiam kreatywność i odwagę. A starówka wroclawska rzeczywiscie mozna sie zauroczyc C;
ReplyDeletePozdrawiam!